Milion złotych za stronę na WordPressie

Ależ mam przerwy w tworzeniu postów na wp-lab.pl… W Todoist lista tematów do opracowania puchnie z tygodnia na tydzień coraz bardziej, a czasu po prostu brak, z wielu powodów i choć bardzo chciałbym jakiś temat odznaczyć jako “zrobione”, to fizycznie nie jestem w stanie tego zrobić. Prawdopodobnie sytuacja unormuje się dopiero po świętach Wielkiej Nocy 11 kwietnia – mam taką nadzieję, że wtedy wrócę do częstszego publikowania treści.

Milion złotych za stronę na WP

No właśnie, o co chodzi z tym milionem złotych?!

Prawie 2 miesiące temu w sieci, ale i w telewizji rozpętała się burza po tym jak opublikowano informację, że Warszawski Transport Publiczny wydał 1 000 000 złotych za stronę opartą o “darmowy program”. Zobaczcie zresztą nagłówki w portalach informacyjnych:

Stronę dla WTP przygotowała firma MobileMS, umowa opiewała na kwotę 1,124 mln złotych, witryna została postawiona na “darmowym programie WordPress” i najbardziej wszystkich boli jedno słowo: “darmowy”.

Tak, WP jest darmowy, ale jest przede wszystkim bardzo elastyczny – co zawsze powtarzam, możemy na jego bazie zbudować blogaska do publikowania swoich przemyśleń, stronę firmową, sklep internetowy, czy bardziej zaawansowane serwisy. Dlatego też, rozróżniamy różne grupy osób, które pracują z WP:

  • klikacze – osoby, które wyklikują strony, korzystają z “page builderów” i nie mają pojęcia o tym dlaczego coś działa lub akurat nie działa
  • deweloperzy – osoby, które potrafią dostarczony projekt graficzny zakodować od podstaw pod WP
  • twórcy pluginów i wszelkich dodatków do WP
  • twórcy motywów do marketów (Theme Forrest, Template Monster itd.)
  • na końcu tej drabinki znajdują się ludzie, którzy tworzą różnego rodzaju aplikacje w React, Vue itd. i potrzebują WP wyłącznie do backendu

Wszyscy powyżej pracują z WordPressem, na innym poziomie, ale dla śmiertelnika to i tak “klikanie na darmowym programie”.

I wracając do tematu, czyli do strony WTP za milion złotych, problem tkwi w tym, że gros ludzi coś tam miało styczność z WordPressem, ba! może zainstalowało kiedyś WordPressa na jakimś serwerze i myślą, że w temacie WP są fachowcami, a MobileMS łyknęło bańkę za 5 godzin klikania WordPressa.

Tylko coś mi tutaj nie pasuje! Jakoś nikt nie zauważa albo nie chce zauważyć, że np. większość frameworków jest darmowa (backend: Laravel, RoR; frontend: Angular, Vue), bazy danych są darmowe (MySQL), narzędzia jak Google Analytics, Google Search Console, biblioteki: jQuery … są darmowe!

Mało tego! Istnieje całe mnóstwo oprogramowania, które jest płatne i bazuje na darmowym sofcie (patrz wyżej).

Wszyscy każdego dnia korzystamy z otwartego oprogramowania, w większym bądź mniejszym stopniu. I to właśnie za tym “open source” stoją milionowe społeczności, które kod rozwijają i usprawniają. Nie ma oprogramowania, które byłoby odporne na ataki, kluczem są aktualizacje, backupy i monitorowanie systemu. 30% stron na świecie korzysta z WordPressa, pytanie kto szybciej zareaguje na nowy atak? Milionowa społeczność WP czy kilkuosobowa firma, która napisała autorski CMS?

A gdyby tego było mało, umowa z MobileMS dotyczy funkcjonowania wtp.waw.pl przez 4 lata, z dostępnością na poziomie 99,4%, wsparciem, aktualizacjami, pewnie szkoleniem kilkunastu (jak nie więcej) pracowników i za pewne mnóstwo innych pobocznych, dodatkowych spraw…

I teraz ten milion nie jest taki duży jak na początku. Koniec kropka.

Marcin Guzik

Marcin Guzik

Zafascynowany WordPressem. Użytkownik WP od 2008 roku, od wersji 2.4, albo 2.5 (nie pamiętam dokładnie). Piszę na: mrcng.pl. Zawodowo: jestem właścicielem Net-Factory. Prywatnie: mąż, ojciec, instruktor karate.

Opieka i serwis stron internetowych

Zajmij się swoim biznesem a my zajmiemy się Twoją stroną. Zapewniamy stałą opiekę oraz wyspecjalizowany serwis dla stron na WordPress oraz sklepów internetowych WooCommerce.

Wybierz coś dla siebie